Syberia - The world before

Syberia – The World Before – recenzja gry

Spis treści

Syberia – The World Before to de facto 4 część serii z trylogii Syberia. Historia tych gier była opowiadana na przestrzeni ostatnich 20 lat. Najnowsza część serii została wydana 18 marca 2022 roku przez studio Microids/Anuman Interactive. Kontynuuje ona historię Kate Walker, która wyruszyła wiele lat wcześniej na tytułową Syberię w pogoni za przygodą. 

Fabuła Syberia – The World Before

Fabuła gry toczy się symultanicznie, ale w innym czasie. Gramy dwoma postaciami, dobrze znaną nam z poprzednich części Kate Walker i nową postacią, czyli Daną Roze. Historia Dany Roze toczy się w nieco zmienionym Wiedniu lub Innsbrucku w Austrii, który tu jest przedstawiony jako Vaghen, stolica Osterthalu. Historia rozpoczyna się wiosną 1937 roku i toczy się w realiach tamtych lat. Ideologia nazistów jest przedstawiona jako „brązowy cień”, a żydzi jako „Vageranie”. Większość nazw własnych jest z niezrozumiałych przyczyn pozmienianych na fikcyjne, mimo że seria nie kreowała do tej pory świata drastycznie różniącego się od naszego np. Dunaj to Dombr. Do tej pory elementy fikcyjne jak mamuty, krakeny, roboty czy śnieżne strusie wprowadzały element magii i dziecięcej przygody do fabuły, jednakże tutaj ich nie ma, a automaty są raczej ciekawostką z przeszłości. Akcja fabuły Dany Roze toczy się gdy getta już powstają, a szyby sklepów prowadzone przez osoby innej narodowości są rozbijane, czego świadkiem jesteśmy na samym początku gry. Jednakże nie dochodzi jeszcze do państwowych prześladowań, bo główna bohaterka jest Vageranką i jako najlepsza uczennica w szkole daje koncert z okazji święta miasta, odgrywając hymn Vaghen w akompaniamencie automatów. Symultanicznie do tej wcielamy się w Kate Walker, która wyruszyła na przygodę na Syberie, jednakże fabuła z poprzednich części jest nam pokazywana między wierszami na tyle dyskretnie byśmy nie, czuli się przytłoczeni informacjami i jednocześnie wiedzieli, co się dzieje. Akcja dzieje się w 2004 roku. Poprzednia część kończy się, gdy rosyjskie (prawdopodobnie komunistyczne) władze pojmują Kate i na początku części widzimy ja jako więźnia w kopalni soli w romansie ze swoją współwięźniarką Katiuszą. Jeszcze na Syberii gra stara się w nas wprowadzić wielki ładunek emocjonalny, bo na chwilę przed tym, jak Katiusza umiera obiecujemy jej, że znajdziemy kobietę z tajemniczego obrazka, a tajemnicza kobietą okazuje się Dany. 

Jak grać w Syberia – The World Before

Gra jest prostą przygodówką z łamigłówkami i zagadkami. Nie ma tu systemu walki, życia ani potrzeb filologicznych. Wyłącznie klikamy w ekran, aby chodzić i wchodzić w interakcje z otoczeniem i ewentualnie podejmować decyzje np. dialogowe. W grę można zarówno grać na konsoli, jak i PC, nie ma to znaczenia, gdyż gra nie wymaga zręczności ani dobrego sprzętu. Gra nie ma trybu multiplayer, ani nie wymaga połączenia z Internetem (chyba, że platforma, na której gramy tego wymaga). Największym i jedynym wyzwaniem są zadania logiczne, jak np. włamanie się do automata pancernika w Vaghen.

Dla kogo jest gra – Syberia – The World Before?

Jest to tytuł przede wszystkim dla dotychczasowych fanów serii. Kończy to dotychczas pokazane wątki i zamyka historię serii Syberia. Jest to niewymagająca dużych umiejętności gra, co pokazuje, chociażby fakt, że nie ma poziomu trudności, bo nie ma, czego skalować.

Gry podobne do Syberia – The World Before

W grze dobrze odnajdą się fani studia Telltale Games, aczkolwiek Syberia – The World Before jest dużo bardziej przystępna dla casualowego gracza. Nie ma tam scen, które zabijają naszą protagonistkę, nie ma jako takich złych decyzji w takim wydaniu, jak w grach Telltale Games. Nie toczymy z nikim walki, a wyłącznie zapadamy w spokojną, ale momentami ciężką emocjonalnie historie z Vaghen. 

Syberia – The World Before – ocena

Gra w porównaniu do poprzednich odsłon wypada słabo i fani pewnie nie dadzą więcej, niż 3/10, bo z historii o pani, która wyrusza na kraniec świata szukać mamutów, walczy z Krakenem i zaprzyjaźnia się z dziadkiem, robotem i plemieniem Inuitów na śnieżnych strusiach staje się kanapową opowieścią o dwóch równoległych akcjach z dużym bagażem emocjonalnym. Poprzednie części prezentowały wręcz bajkową opowieść, którą można by zaprezentować nawet dzieciom, a automaty są metaforą dziecięcej przygody i radości, o których w przyszłości ludzie zapomną. Jednakże gra jako pojedynczy i niezależny tytuł broni się. Grafika przystaje do dzisiejszych postaci, ale niestety animacje nawet postaci nawet głównego wątku momentami szczypią w oczy swoją nie naturalnością (np. Vagher- sklepikarz, którego sklep napadł brązowy cień). Gra broni się nienajgorszą fabułą i dobrym światem przedstawionym. Moja ostateczna ocena to 8/10.